Miejsce koło którego nie sposób przejść obojętnie!
Pralinki. . .
Turrony. . .
Ciasta...
To wszystko co śni się przeciętnemu łasuchowi w nocy pod jednym, nieco kolorowym dachem w odległej Patagonii!
Wzorowana na słynnej Rosyjskiej MATRIOSZCE (матрёшка).
Bezsprzecznie przyciąga wzrok, myślę, że nieco kontrowersyjne połączenie kiczu z cukiernią doskonale spełnia swoje zadanie wyróżniając się z tłumu konkurencji! Lokal o dziwno nie znajduje się w okolicy Mauzoleum Lenina, ani w Petersburgu ani parę tysięcy kilometrów dalej we Władywostoku jak podpowiada nam intuicja!!!
Na próżno go tam szukać, otóż miejscowość Bariloche znajdująca się w Argentynie postawiła na oryginalność!
Lokal otwarto w 1989 roku. Firma ma spore ambicje i zapewnia o świetnej jakości produktów sprowadzanych między innymi z Europy.
Jeśli ktoś miał by ochotę wpaść będąc gdzieś w okolicy Ameryki Południowej, mam nadzieję, że się nie zawiedzie!
po więcej informacji zapraszam na stronę (tylko w języku hiszpańskim):