środa, 25 kwietnia 2012


Miejsce koło którego nie sposób przejść obojętnie!

Pralinki. . .

 Turrony. . .

Ciasta...


To wszystko co śni się przeciętnemu łasuchowi w nocy pod jednym, nieco kolorowym dachem w odległej Patagonii! 


                                            

 Wzorowana na słynnej Rosyjskiej MATRIOSZCE  (матрёшка).
 Bezsprzecznie przyciąga wzrok, myślę, że nieco kontrowersyjne połączenie kiczu z cukiernią doskonale spełnia swoje zadanie wyróżniając się z tłumu konkurencji! Lokal o dziwno nie znajduje się w okolicy Mauzoleum Lenina, ani w Petersburgu ani parę tysięcy kilometrów dalej we Władywostoku jak podpowiada nam intuicja!!!
Na próżno go tam szukać, otóż miejscowość Bariloche znajdująca się w Argentynie postawiła na oryginalność! 



Lokal otwarto w 1989 roku. Firma ma spore ambicje i zapewnia o świetnej jakości produktów sprowadzanych między innymi z Europy. 




Jeśli ktoś miał by ochotę wpaść będąc gdzieś w okolicy Ameryki Południowej, mam nadzieję, że się nie zawiedzie! 

po więcej informacji zapraszam na stronę (tylko w języku hiszpańskim): 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz